Historyczna nadwyżka handlowa w Polsce. Czy równoważenie się gospodarki polskiej może zostać, tak jak w Turcji, nagrodzone podwyżką ratingu?
Rachunek bieżący zamknął się co prawda we wrześniu nieco większym deficytem niż przed miesiącem (-1137mln EUR wobec -633mln EUR), jednak dane o rachunku handlowym nie przedstawiają złudzeń: procesy realne w gospodarce powodują szybkie równoważenie się polskiej gospodarki po stronie obrotów towarowych; obecnie notowana nadwyżka została zaobserwowana wcześniej (tj. od czasu gdy NBP przygotowuje spójne, miesięczne statystyki) tylko 3 razy. Naszym zdaniem rysują się szanse na pierwszą nadwyżkę handlową w całym kwartale.
Rachunek handlowy odnotował 84mln EUR nadwyżki wobec deficytu na poziomie 63 mln EUR w poprzednim miesiącu. Wynik byłby prawdopodobnie jeszcze lepszy, gdyby nie jednorazowo dobre dane o sprzedaży detalicznej. Sceptycy będą z pewnością obawiać się, że gorsze dane o produkcji (odzwierciedlające słabość gospodarki niemieckiej) nie pozwolą na utrzymanie dodatniego salda handlowego w najbliższych miesiącach. Jesteśmy przeciwnego zdania – będzie to możliwe dzięki słabości importu (konsumpcji prywatnej i inwestycji).
Pozostałe elementy rachunku bieżącego zachowały się zgodnie z tendencjami sezonowymi i naszymi przewidywaniami. W szczególności utrzymał się spory deficyt na rachunku dochodów (-1542mln EUR), nieco zmalała nadwyżka na saldzie usług (z 569mln EUR do 338mln EUR), saldo transferów przesunęło się na ujemny poziom z uwagi na zdecydowanie niższy transfer z UE (-17mln EUR wobec +396mln EUR poprzednio)
Od strony finansowania widzimy spory eksport kapitału (653 mln EUR bezpośrednich inwestycji za granicą), nieznaczne spowolnienie przypływu BIZ do Polski (do 361 mln EUR). Znaczny wpływ na finansowanie miały inwestycje portfelowe nie-rezydentów, parowane w dłużne papiery wartościowe (nie jest to niespodzianka po obserwowanym na obligacjach rally). Widzimy też (2 miesiąc z kolei) odbudowywanie poduszki z zagranicznych aktywów przez instytucje finansowe (z wyłączeniem NBP i sektora rządowego). Poprawie uległo saldo błędów i opuszczeń – niestety trudno to odczytywać za zdecydowanie dobrą monetę, bo zmienność tej kategorii jest znaczna.
Równoważenie się gospodarki polskiej powinno być pozytywnie rozpatrywane i przez inwestorów prywatnych i przez agencje ratingowe. Znaczenie nierównowagi zewnętrznej zostało uwypuklone przez problemy krajów strefy euro. Stąd też kraje cieszące się lepszym zbilansowaniem zewnętrznym (najlepiej z powodów strukturalnych, ale także cyklicznych) powinny być teraz premiowane; zwłaszcza te z płynnym kursem walutowym. Pokazał to przykład Turcji, która de facto w wyniku większego zrównoważenia zewnętrznego została nagrodzona wyższym ratingiem (przy względnie wysokiej inflacji i na spadającej trajektorii PKB!). Uważamy, że równoważenie polskiej gospodarki jest zdrowsze, gdyż wynika nie ze zmian terms of trade (w przypadku Turcji ważną determinantą jest spadek cen ropy naftowej), lecz z cyklicznych zmian w konsumpcji indywidualnej i inwestycjach. Szczególnie w tym pierwszym przypadku cyklicznie uwypuklone problemy ze zbyt niską stopą oszczędności prywatnych mogą przekształcić się w naprawę strukturalną gospodarki (więcej oszczędności); tym bardziej, że jednocześnie spada także deficyt sektora rządowego poprawiając bilans całego kraju i stwarzając większą przestrzeń do inwestycji, bez konieczności nadmiernego finansowania zewnętrznego.
Autor Komentarza:
Biuro Analiz Ekonomicznych BRE Banku