Weekendowe informacje nie zapowiadały łatwego początku tygodnia na rynkach, a dodatkowo pesymistyczny obraz wyłonił się z publikacji indeksu instytutu Ifo. Kurs EUR/USD zniżkował poniżej 1,29 USD, a WIG20 zbliżył się do 2350 pkt.
W sobotę odbyło się spotkanie Merkel-Hollande, które tylko uwypukliło różnicę zdań między oboma przywódcami w sprawie unii bankowej. Niemiecka kanclerz nie zgadza się na objęcie nadzorem wszystkich banków strefy euro, na co naciskał Francois Hollande. Dodatkowo, Angela Merkel nie chce się spieszyć z decyzją w tej kwestii, podczas gdy francuski prezydent chciałby aby nowy nadzór funkcjonował w ramach EBC już od początku 2013 r.
Nie są to jedyne tarcia na linii niemiecko-francuskiej, gdyż „Der Spiegel” poinformował w weekend, że misja „troiki” rzekomo doszukała się dziury w budżecie greckim na kwotę ok. 20 mld euro, czyli dwukrotnie więcej niż początkowo sądzono. Premier Francji, Jean-Marc Ayrault, już zdążył stwierdzić że Grecji potrzeba więcej czasu na wdrożenie niezbędnych reform i ustabilizowanie sytuacji fiskalnej. Jak wiadomo z licznych wypowiedzi niemieckich polityków w poprzednich tygodniach, strona niemiecka jest zdecydowanie przeciwna takiej decyzji. Przedstawiciel niemieckiego ministerstwa finansów odmówił komentarza w sprawie doniesień „Der Spiegela”, lecz dodał że spekulacje o zwiększeniu kwoty środków w ESM (poprzez zadłużenie się funduszu) do 2 bilionów euro jest niemożliwe.
W Niemczech opublikowany został także indeks instytutu Ifo, zgodnie z którym ponownie pogorszył się klimat biznesowy, gdyż wartość indeksu spadła do 101,4 pkt z 102,3 pkt (102,5 pkt prog). Jest to najgorszy odczyt od pierwszego kwartału 2010 r. oraz piąty kolejny spadek. Ponadto, obniżeniu uległy także indeksy dotyczące bieżącej oceny gospodarki oraz oczekiwań.
Azjatycka część sesji przyniosła przełamanie wsparcia przy 1,2960 USD i spadek w okolice zeszłotygodniowego minimum przy 1,2920 USD. Publikacja pesymistycznego w swojej wymowie odczytu indeksu instytutu Ifo stworzyła impuls spadkowy, który sprowadził kurs EUR/USD do 1,2895 USD. Na wartości euro ciąży impas w kwestii unii bankowej oraz spekulacje odnośnie problemów z greckim budżetem. W obecnej sytuacji, gdy na innych globalnych rynkach również brakuje impulsów do poprawy sentymentu, czytelnym poziomem docelowym jest uprzednio pokonana długoterminowa linia trendu spadkowego znajdująca się na poziomie 1,2815 USD, co oznaczałoby całkowite zniesienie fali wzrostowej po ogłoszeniu QE3.
Piątkowy spadek indeksu WIG20 okazał się nieprzypadkowy i w poniedziałek kontynuowana była zniżka, jednak głównie w początkowej fazie sesji. W wyniku tego, WIG20 zbliżył się do 2350 pkt, a do ostatecznego zamknięcia luki wzrostowej zabrakło niespełna 3 pkt. Nieco niżej, na poziomie 2340 pkt znajduje się przebite górne ograniczenie długoterminowej konsolidacji, które również powinno służyć jako wsparcie w przypadku ewentualnej kontynuacji osuwania się indeksu.
Sądząc po otwarciu, mało optymistycznie zapowiada się sesja za oceanem, gdyż indeks S&P 500 rozpoczął tydzień od spadku do 1452 pkt i pokonania krótkoterminowej linii trendu wzrostowego. W szerszym ujęciu, jest to wciąż kontynuacja trendu bocznego, który powstał po ogłoszeniu QE3, a pierwszym sygnałem alarmowym byłoby przebicie wsparcia zlokalizowanego na poziomie 1440 pkt.
Na rynku EUR/PLN notowania ustabilizowały się poniżej obronionej w poprzednim tygodniu linii trendu spadkowego, która znajduje się przy poziomie 4,1720 PLN. W przypadku pogorszenia nastrojów na rynkach akcji, jej przebicie powinno dać impuls do ponownego testu oporów w okolicy 4,22 PLN.
Autor komentarza:
Sebastian Trojanowski, Doradca inwestycyjny Noble Securities