Początkujący traderzy nie zawsze zdają sobie sprawę z tego, że na rynku można wyróżnić brokerów różnego typu, co może w bardzo znaczący sposób wpływać na realizację naszych decyzji na rynku oraz komfort i bezpieczeństwo z tym związane. W tym artykule omówiony zostanie model No Dealing Desk (NDD). Pozostałę typy takie jak Market Maker, czy STP zostaną omówione w odrębnych artykułach, po czym całość podsumujemy w krótkim porównaniu.
Żeby omówić pojęcie NDD musimy najpierw powiedzieć, czym jest rekwotowanie. W przypadku, gdy składamy nasze zlecenie, to zanim dotrze ono do rynku może ono najpierw przejść przez tzw. Dealing desk, czyli przez weryfikatora, który decyduje, czy nasze zlecenie „wyjdzie” w celu znalezienia dla siebie zlecenia przeciwstawnego, czy zostanie ustalona nowa cena, którą inwestor może zatwierdzić lub odrzucić. Po zatwierdzeniu sytuacja może się niestety ponownie powtórzyć, tak długo, aż broker nie „wypuści” naszego zlecenia. W przypadku brokerów no dealing desk broker nie jest pośrednikiem pomiędzy nami a rynkiem i nie ma wpływu na nasze zlecenia – nie następują tutaj rekwotowania, przez co można mieć poczucie dużo większej kontroli i tego, że po prostu nikt nie próbuje nas oszukać.
Brokerzy typu no dealing desk często oferują dostęp do ECN (Electronic Communication Network), czyli sieci dostarczającej dane z kilku różnych banków. System automatycznie sortuje je według korzystności i wybiera dla naszego zlecenia najlepszą ofertę.
Broker No Dealing Desk nie gwarantuje tego, że w 100% przypadków nasze zlecenie zostanie zrealizowane po cenie jaką podawała platforma (na przykład z powodu ogłoszenia ważnych danych ekonomicznych, gdy na rynku robi się ogromny ruch). W modelu no dealing desk spotkamy z tego powodu zmienny spread uzależniony od aktualnej sytuacji na rynku, jednak nie otrzymamy rekwotowania. Dzięki możliwości ustawienia np. tego, czy nasze zlecenie ma być zrealizowane bez względu na wszystko, czy z określonym maxymalnym marginesem błędu, możemy mieć poczucie bezpieczeństwa i pełną kontrolę nad realizacją swoich zleceń, a co najważniejsze mieć pewność, że zostaną zrealizowane dokładnie wtedy, kiedy tego oczekujemy. Niezależnie od tego ile zarobimy, czy stracimy – broker zawsze zarobi tyle samo, jest to proces zautomatyzowany i sprawiedliwy dla obu stron. Dla inwestora wiąże się najczęściej z dodatkowymi stałymi opłatami lub konieczności obracania większymi kwotami.