To najgorszy odczyt tego wskaźnika od lipca 2009 r., kiedy opublikowane zostały wstępne dane PKB za II kw. ’09. Na pogorszenie wskaźnika główny wpływ miała kumulacja zapasów w sektorze detalicznym, hurtowym i wytwórczym oraz znaczne ograniczenie wydatków rządowych na zbrojenia (-22.2% w ujęciu rocznym). Ekonomiści są zdania, że jest mało prawdopodobne by sytuacja ta mogła się powtórzyć w kolejnym kwartale. Wyniki sprzedaży sugerują bowiem konieczność odbudowania zapasów, co będzie napędzało gospodarkę w I kw. tego roku. Po wykluczeniu tych dwóch czynników, wydźwięk danych można odczytywać jako optymistyczny. Wzrost konsumpcji prywatnej sięgnął 2.2%, podczas gdy w III kw. wyniósł 1.6%, pozytywnie ocenić można też wzrost inwestycji w biznesie. Wcześniej opublikowany został raport ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym. W grudniu zatrudnienie wzrosło o 192 tys., podczas gdy rynek oczekiwał wzrostu o 164 tys., w dół do 185 tys. z 215 tys. zrewidowano natomiast odczyt za listopad. Co oznacza w ostatecznym rozrachunku odczyt zgodny z oczekiwaniami.
Wieczorem opublikowany został także komunikat z posiedzenia FOMC. Zgodnie z oczekiwaniami FED nie zmienił założeń prowadzonej polityki monetarnej, podtrzymał zapowiedzi pozostawienia bez zmian rekordowo niskich stóp procentowych na poziomie 0.0-0.25% do czasu kiedy bezrobocie nie spadnie poniżej 6.5%, a prognozy inflacji nie przekroczą 2.5%. Program luzowania ilościowego (QE3) ma zaś, zgodnie wcześniejszymi deklaracjami, być kontynuowany do momentu poprawy na rynku pracy. Można więc oczekiwać, że to właśnie dane z rynku pracy będą znajdowały się w centrum zainteresowania inwestorów przez najbliższe miesiące. Dzisiaj opublikowane zostaną cotygodniowe dane na temat liczby złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz dane o wysokości dochodów i wydatków Amerykanów. Już w piątek o 14:30 natomiast poznamy dane na temat sytuacji na amerykańskim rynku pracy w styczniu.
W Europie najważniejsze dane opublikowane wczoraj to odczyty hiszpańskiego PKB w IV kw., który okazał się nieznacznie gorszy od oczekiwań: -0.7% k/k i -1.8% r/r, wobec prognoz na poziomie -0.6% k/k i -1.7% r/r. To już szósty kolejny kwartał kiedy hiszpańska gospodarka kurczy się. W tym kontekście ważne stają się zapowiedzi premiera Hiszpanii Rajoya, który zapowiedział zaprezentowanie w nieodległej przyszłości założeń pakietu symulacyjnego dla gospodarki. Dzisiaj rano z kolei poznaliśmy słabe dane dotyczące sprzedaży detalicznej w Niemczech: -1.7% m/m, wobec prognozy 0.1%. W dalszej części dnia opublikowane zostaną jeszcze dane na temat styczniowej inflacji w Niemczech.
W ujęciu technicznym para EUR/USD porusza się od listopada ubiegłego roku w dość wąskim kanale wzrostowym, z kilkoma fałszywymi wybiciami dołem. W tym tygodniu kurs przebił 50 proc. zniesienie Fibo, kilkunastomiesięcznej fali spadkowej z przełomu 2011 i 2012 r. w tym miejscu można też spodziewać się najbliższego istotnego wsparcia dla kursu EURUSD. Możliwy zasięg obecnego ruchu w średnim terminie to 61.8 proc. zniesienie Fibo, wspomnianej wcześniej fali.
Autor komentarza:
Dominik Murlak, Kamil Maliszewski